Wyprzedzanie rowerzysty – kiedy jest dozwolone?

Wyprzedzanie rowerzysty jest jednym z najczęstszych manewrów na drodze, zwłaszcza w ciepłe miesiące. Bardzo łatwo jest dostać za nie mandat, z czego większość kierowców nie zdaje sobie sprawy. Jak wykonać manewr wyprzedzania, aby zachować pełne bezpieczeństwo?

Rowerzysta powinien poruszać się po specjalnie wyznaczonej do tego drodze; to nie jest dziś trudne, bo takie możliwości gwarantuje rozwinięta sieć ścieżek rowerowych. Jeśli jednak ich nie ma, to może poruszać się również jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, z wyjątkiem autostrad i dróg ekspresowych. Wiele mówi się o zachowaniu bezpiecznego odstępu od wyprzedzanego pojazdu, ale czy tyczy się to również rowerów? Jakie zasady ruchu drogowego są zupełnie inne, a które obowiązują w przypadku wszystkich uczestników ruchu drogowego? Oto kilka zawiłości, które powinien znać każdy kierowca!

Wyprzedzanie rowerzysty – w jakiej odległości i którą stroną?

Pytania w teorii oczywiste, ale wielu kierowców nie zdaje sobie z tego sprawy. Gdy mowa o zachowaniu bezpiecznego odstępu od wyprzedzanego pojazdu, w tym przypadku jednośladu, chodzi o 1 metr dystansu. Jeśli chodzi o strony, to z zasady innych uczestników ruchu należy wyprzedzać po lewej stronie – tak jest również w przypadku rowerzystów. Uwaga jednak – jeśli rowerzysta sygnalizuje chęć skrętu w lewo i przybliża się do lewej krawędzi jezdni, należy go wyminąć po prawej stronie, dokładnie tak samo, jak każdy inny pojazd.

A co w sytuacji, gdy nie ma miejsca na zachowanie metra odstępu, na przykład z uwagi na wzmożony ruch w kierunku przeciwnym, a na drodze jest ciągła linia? Wówczas musisz maksymalnie zwolnić, aby różnica prędkości między Tobą a rowerzystą nie była wyższa niż kilkanaście kilometrów na godzinę. Wtedy ostrożnie możesz wykonać manewr wyprzedzania.

Mandat za wyprzedzanie rowerzysty – warunki otrzymania i wysokość

Istnieje szereg sytuacji, w których lepiej nawet nie rozpoczynać wyprzedzania, bo można po prostu dostać mandat. Nie wszystkie z tych sytuacji są oczywiste. Policja może wlepić Ci mandat, jeśli wyprzedasz rowerzystę i:

• robisz to z lewej strony pomimo tego, że rowerzysta ustawił się do skrętu w lewo,
• w czasie wyprzedzania zjeżdżasz na pobocze,
• nie masz możliwości zachowania odpowiedniego odstępu,
• przekraczasz linię ciągłą,
• przy wyprzedzaniu rowerzysty blisko niego zachowujesz dużą różnicę prędkości, co mogłoby przewrócić rowerzystę nawet z powodu pędu powietrza,
• wyprzedzasz rowerzystę w niekorzystnych warunkach atmosferycznych lub na jezdni o bardzo złym stanie nawierzchni.

Oczywiście nie trzeba wspominać, że wszelkie wymuszenia pierwszeństwa i sytuacje, w których zmuszasz rowerzystę do zatrzymania się albo zjechania z jezdni są karane mandatem, a dodatkowo bardzo nieodpowiedzialne. W niektórych sytuacjach możesz doprowadzić nawet do tragicznego wypadku, który skończy się dla Ciebie wyrokiem sądowym i odebraniem prawa jazdy.

Wysokość mandatu za nieprawidłowe wyprzedzanie rowerzysty jest zależna od sytuacji. Oto kilka przykładów:

• jeśli wyprzedasz na przejściu dla pierwszych, będzie Cię to kosztować nawet 1500 zł,
• jeśli zachowasz optymalny odstęp mniejszy niż 1 metr, możesz zapłacić 300 zł,
• jeśli najedziesz na podwójną linię ciągłą, zapłacisz 200 zł.

Czy można wyprzedzić rowerzystę na skrzyżowaniu?

Na skrzyżowaniu według zasad ruchu drogowego nie możesz wyprzedzić innego pojazdu silnikowego, chyba że mowa o przejeżdżaniu przez sąsiedni pas ruchu na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym albo o ruchu kierowanym. Inaczej jest jednak w przypadku wyprzedzania rowerzysty, przede wszystkim dlatego, że nie jest to pojazd silnikowy. Rowerzystę możesz wyprzedzić na każdym skrzyżowaniu, o ile zachowasz bezpieczny odstęp do wyprzedzanego jednośladu, czyli przynajmniej 1 metr.

Uwaga jednak! Istnieje wyjątek od tej zasady. Nie możesz wyprzedzać żadnego pojazdu w sytuacji, gdy dojeżdżasz do przejścia dla pieszych, przejazdu dla rowerów lub przejazdu kolejowego.

Ciągła linia a wyprzedzanie rowerzysty

Podwójna linia ciągła kojarzy się w oczywisty sposób z zakazem przejeżdżania przez nią. Dla wielu kierowców jest to równoznaczne z zakazem wyprzedzania w przypadku linii podwójnej ciągłej. Co jednak z rowerzystą, który często jedzie dość powoli, podczas gdy Ty masz do pokonania dłuższy odcinek w takim ślimaczym tempie? Na początku trzeba rozwiać pewne wątpliwości, bo linia podwójna ciągła wcale nie oznacza zakazu wyprzedzania. Rozdziela pasy ruchu i oznacza zakaz przejeżdżania i najeżdżania na linię – tylko i wyłącznie. Co to zmienia w kontekście wyprzedzania rowerzysty?

Zarówno w przypadku rowerzysty, jak i innego pojazdu, np. traktora, możesz wykonać wyprzedzanie, o ile zmieścisz się w swoim pasie. W przypadku rowerzystów jest to dość łatwe, bo zajmują oni niewielką część pasu ruchu, jeśli tylko nie jadą środkiem. Aby wyprzedzić rowerzystę przy podwójnej linii ciągłej, musisz:

• zachować metrowy odstęp do tego uczestnika ruchu drogowego,
• zachować szczególną ostrożność, bo pozostaje Ci niewiele miejsca na wyprzedzanie, a musisz brać pod uwagę, że rowerzysta może na przykład zjechać Ci pod koła, aby wyminąć dziurę lub przeszkodę, która nagle pojawi się na drodze.

Kiedy nie wolno wyprzedzić rowerzysty?

Istnieją sytuacje, w których wyprzedzanie rowerzysty jest zabronione bez względu na to, czy zachowasz odpowiedni odstęp. Mowa przede wszystkim o wyprzedzaniu na drodze, na której ustawiony jest znak pionowy zakazujący wyprzedzania. Obowiązuje on również, jeśli chodzi o kierowców jednośladów. Nie należy również decydować się na wyprzedzanie rowerzysty w sytuacji, gdy dojeżdża on do wierzchołka wzniesienia. Jest to sytuacja ze znacznym ograniczeniem widoczności, dlatego nie da się bezpiecznie wykonać manewru wyprzedzania.

Kolizja lub wypadek z rowerzystą – wybierz korzystne OC

Jako kierujący pojazdem jesteś zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności na drodze. Musisz jednak pamiętać o tym, że nawet najbardziej ostrożnym kierowcom zdarzają się wypadki. Bez względu na to, czy doprowadzisz do kolizji, czy faktycznego wypadku ze szkodą osobową, zadośćuczynienie wypłaci w Twoim imieniu ubezpieczyciel. Wszystko dlatego, że w Polsce ubezpieczenie OC jest obowiązkowe dla każdego kierowcy pojazdu silnikowego. Gorzej sytuacja wygląda, gdy to rowerzysta będzie winny zdarzenia, bo on nie ma obowiązku posiadania ubezpieczenia, a ściąganie należności z jego konta może trochę potrwać, jeśli nie będzie chętny zapłacić za szkody. W takim przypadku warto mieć ubezpieczenie autocasco. Korzystny pakiet OC i AC możesz kupić przez porównywarkę internetową bez wychodzenia z domu!