17 czerwca 2022 r. firmy ubezpieczeniowe uzyskały dostęp do danych o punktach karnych i mandatach kierowców. Można się spodziewać, że dla niebezpiecznych kierowców cena OC wzrośnie, nawet jeśli nie spowodowali szkody.
Z badania Polskiej Izby Ubezpieczeniowej wynika, że 1/3 kierowców uważa przekroczenie prędkości o 20 km/h w terenie zabudowanym za bezpieczne. 22% kierowców myśli tak samo o przekroczeniu prędkości o 30 km/h. Jednocześnie Polacy nadal uważają się za ponadprzeciętnych kierowców.
Tymczasem te 20 czy 30 kilometrów mniej może stanowić różnicę między życiem a śmiercią. Człowiek potrącony przez samochód jadący z prędkością 55 km/h ma 65% szans na przeżycie. Gdy dodamy do tego 30 km/h, jego szanse spadają prawie do zera.
Ubezpieczenie OC a punkty karne i mandaty – co się zmienia w 2022 r.?
Nowelizacja Ustawy daje dostęp firmom ubezpieczeniowym do bazy danych na temat punktów karnych i mandatów kierowców oraz do tego, czy kierowcy te mandaty zapłacili. Wykroczenia drogowe będą pozwalały ubezpieczycielom dokonać korekty składki w ubezpieczeniu OC.
Odbędzie się to za pośrednictwem Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Tak jest na Zachodzie
Polska Izba Ubezpieczeń od wielu lat zabiegała o powiązanie mandatów i punktów karnych z wysokością składek za OC.
Do stanowiska PIU dołącza Ministerstwo Infrastruktury.
I jest w tym jakiś sens. W końcu składka za ubezpieczenie opiera się na ryzyku, a jazda niezgodnie z przepisami jest takim ryzykiem.
Dobrym pomysłem jest także sięganie wstecz, by tak rzec, czyli zapobieganie, a nie karanie post factum. W końcu szkoda w ubezpieczeniu już miała miejsce, już jest po fakcie.
Za granicą np. we Włoszech czy w USA funkcjonuje model ubezpieczenia o nazwie Pay as you Go lub Pay as you Drive, co oznacza mniej więcej: „Płać za to, jak jeździsz”. Za pomocą telematyki i internetu rzeczy towarzystwo ubezpieczeniowe podpina się do samochodu i monitoruje tryb jazdy. Jeśli jeździsz przepisowo, nie przekraczasz prędkości, trzymasz dystans od innych pojazdów i uważasz na światłach, zapłacisz mniej niż ktoś, kto nie liczy się z limitami prędkości.
Możesz otrzymać niższą składkę ubezpieczeniową kosztem prywatności.
Czy będzie drożej?
Na pewno więcej zapłacą kierowcy potencjalnie niebezpieczni – często przekraczający prędkość, wyprzedzający nieprzepisowo, siedzący „na zderzaku”. To oni stwarzają ryzyko na drodze, a to, że jeszcze nie spowodowali szkody, to jedyne szczęście. Ich składki ubezpieczeniowe mogą wzrosnąć o kilkadziesiąt, a nawet – jak mówi PIU – kilkaset procent.
Czy spokojni, bezszkodowi kierowcy wobec tego zapłacą mniej?
Na to pytanie PIU odpowiada nieco wymijająco. Towarzystwa ubezpieczeniowe określają stawki za ubezpieczenie OC we własnym zakresie na podstawie danych statystycznych i biorą pod uwagę bardzo wiele czynników. O części z nich wiemy – to informacje, jakie podajemy podczas zawierania umowy ubezpieczenia. O części nie wiemy i prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy. Cena OC to indywidualna decyzja zakładu ubezpieczeń, przez co wysokość składki zależy od polityki konkretnego zakładu ubezpieczeń. To samo dzieje się w przypadku aktualnie obowiązujących zwyżek, które mają wpływ na to, jak korzystne umowy ubezpieczenia zawierają kierowcy.
Rzecznik Warty Dawid Korszeń powiedział, że jego firma bierze pod uwagę kilkaset różnych czynników podczas wyliczania składki za OC.
Przejście trochę potrwa
Ubezpieczyciele nie od razu zastosują zwyżki dla niebezpiecznych kierowców. Podpięcie się do Centralnej Ewidencji Kierowców, dostosowanie systemów i algorytmów, oszacowanie ryzyka w zależności od informacji od mandatach i punktach karnych – to wszystko trwa. Towarzystwo ubezpieczeniowe nie może sobie pozwolić na to, żeby nie przyjmować klientów, bo akurat coś nie działa.
Druga rzecz, to fakt, że każda firma ubezpieczeniowa musi najpierw uzyskać zgodę Ministerstwa Cyfryzacji na dostęp do bazy. Uzyskanie odpowiednich certyfikatów dostępu dodatkowo wydłuża proces.
Jako pierwsza do systemu podłączyła się Warta. Miało to miejsce 12 lipca 2022 r. W ślad za nią podążyły ERGO Hestia oraz Link4. Pozostali ubezpieczyciele wypracowują własne rozwiązania i dostosowują systemy do korzystania z dostępu do bazy.
Jakie dane otrzymają zakłady ubezpieczeń?
Po podpięciu do bazy ubezpieczyciel otrzyma następujące informacje o kierowcy:
- imię i nazwisko,
- PESEL,
- suma punktów przypisanych za wykroczenia na podstawie prawomocnego rozstrzygnięcia (czyli jak kierowca nie przyjmie mandatu, przypisanie musi nastąpić poprzez sąd),
- informację o sumie punktów, które zostaną przypisane w momencie prawomocnego rozstrzygnięcia (gdy kierowca odmówi przyjęcia mandatu i sprawa toczy się w sądzie),
- nazwę naruszenia przepisów ruchu drogowego – kwalifikację prawną, rodzaj wykroczenia, czas i miejsce jego popełnienia, liczbę punktów przypisanych za to wykroczenie,
- nazwę podmiotu rejestrującego naruszenie,
- dane pojazdu, który kierowca prowadził w momencie popełnienia naruszenia – rodzaj, markę, model, numer rejestracyjny i kraj rejestracji, jeśli pojazd jest zarejestrowany poza terytorium RP,
- rodzaj prawomocnego rozstrzygnięcia.
Nowe prawo daje ubezpieczalniom dostęp także do informacji na temat uprawnień danej osoby do kierowania pojazdami silnikowymi, w tym:
- rodzaj i zakres uprawnienia,
- datę uzyskania uprawnienia, lub datę odzyskania uprawnienia, jeśli zostało cofnięte,
- datę ważności uprawnienia,
- numer dokumentu potwierdzającego uprawnienie,
- ograniczenia w uprawnieniu,
- spełniania wymagań do uzyskania danego uprawnienia,
- nazwę organu, który wydał dokument.
Jeżeli zaś chodzi o naruszenia i ich wpływ na wysokość OC, wymienia się tutaj następujące naruszenia:
Rodzaj naruszenia | Czyn |
Przestępstwo |
|
Wykroczenie |
|
Od czego zależy cena OC?
Dawniej sprawa była dość prosta. Każdy pojazd miał składkę bazową zależną od marki, modelu, rocznika i pojemności. Zbierał też zniżki. Jeden rok posiadania OC bez szkody – 10% OC mniej. Aż do 60%.
Przykład. Składka bazowa na BMW E36 to 1500 zł. Klient ma 60% zniżek. 1500 zł pomniejszone o 60% to 600 zł – tyle wyniesie składka za OC.
Potem towarzystwa ubezpieczeniowe zauważyły, że np. młodzi kierowcy do 26 roku życia lub posiadający prawo jazdy krócej niż 3 lata powodują więcej szkód. Jeśli kierowca mieścił się w tej kategorii, dostawał zwyżkę za wiek.
Z czasem na rynek weszły rozwiązania tzw. Big Data, czyli ogromnych zbiorów danych, które za pomocą złożonych algorytmów i sztucznej inteligencji
Jakie są główne czynniki wpływające na składkę za ubezpieczenie OC?
Historia ubezpieczenia
Jeździsz, kupujesz OC, nie powodujesz szkód – masz taniej. Zawsze tak było i najpewniej zawsze tak będzie.
Dane pojazdu
To, czym jeździsz, ma znaczenie. Im większy, cięższy, potężniejszy pojazd prowadzisz, tym większe szkody możesz poczynić. Idąc tym tokiem rozumowania, składka OC za ciągnik siodłowy kosztuje kilka tysięcy złotych, za samochód osobowy – kilkaset, a za jednoślad czy przyczepkę samochodową nawet poniżej 100 zł.
Starsze samochody – 15 czy 20-letnie, których nadal jest sporo na ulicach – kosztują kierowcę nieco więcej. Jest ryzyko, że coś w samochodzie nie zadziała tak, jak powinno i dojdzie do szkody. Nowsze auta mają bardziej zaawansowane systemy bezpieczeństwa, kontroli ruchu itd., co korzystnie przekłada się na ocenę ryzyka.
Najstarsze pojazdy z kolei kosztują niewiele. Ubezpieczyciele zakładają, że 30-letnie czy 40-letnie auto raczej rzadko pojawia się na drogach. Najpewniej stoi gdzieś zepsute, a właściciel ani nie chce go naprawić, ani zezłomować.
Dane posiadacza pojazdu
Dane właściciela, które mają największe znaczenie dla ceny OC, to:
- wiek – im starszy kierowca, tym rozważniejszy,
- stan cywilny – podobno osoba w związku małżeńskim jest spokojniejsza na drodze, niż np. rozwodnik czy wdowiec,
- wykonywany zawód – kierowca zawodowy jest lepszy za kółkiem niż np. księgowy,
- rodzicielstwo – kiedy masz dla kogo żyć, zdejmujesz nogę z gazu, tym bardziej, jeśli wieziesz tę osobę ze sobą.
Miejsce zamieszkania
Poniższa grafika pokazuje średnie ceny OC w miastach wojewódzkich w ostatnim raporcie RanKING redakcji rankomat.pl.
Ta grafika z kolei ukazuje średnie ceny OC w poszczególnych województwach.
Teraz wyliczenia będą uwzględniały także zachowanie kierowcy na drodze.
Jak sprawdzić cenę OC?
Rok 2022 jest niepewny, jeśli chodzi o ubezpieczenie OC. Zmiany w prawie zeszły się z wojną cenową.
Jedynym skutecznym sposobem na sprawdzenie ceny OC, będzie porównanie jej w kalkulatorze.
Podsumowanie
- Od 17 czerwca ubezpieczyciele zyskali możliwość podłączania się do bazy CEPIK i podglądania informacji na temat punktów karnych i mandatów posiadacza pojazdu.
- Liczba punktów karnych oraz historia mandatów obok przebiegu ubezpieczenia i danych demograficznych będą miały wpływ na wysokość składki za polisę OC.
- Kierowcy często łamiący przepisy i niepłacący mandatów otrzymają droższe polisy OC.
- Firmy, które już podłączyły się do bazy, to Warta, ERGO Hestia i Link4. Pozostałe firmy wypracowują indywidualne rozwiązania.
- Przed zakupem OC warto sprawdzić ceny OC w kalkulatorze ubezpieczeń na naszej stronie. Dzięki niemu z łatwością znajdziesz najtańszą polisę.
FAQ - najczęściej zadawane pytania o punkty karne a ubezpieczenie
-
Czy rodzaj wykroczenia będzie miał znaczenie dla ceny za OC?
To oczywiste, że nieprawidłowe parkowanie gdzieś pod blokiem ma niższy wpływ na ryzyko ubezpieczeniowe, niż na przykład przekroczenie prędkości. Ostateczna decyzja należy do firmy ubezpieczeniowej, czy będzie wrzucać wszystkie wykroczenia do jednego koszyka ("Skoro łamie przepisy, to stwarza ryzyko), czy będzie różnicować wagę wykroczeń ("Przekroczenie prędkości jest bardziej niebezpieczne niż złe parkowanie").
-
O ile więcej zapłacę za OC, jeśli mam 5 punktów karnych?
Nie ma konkretnych danych na ten temat, jako że wyliczenie składki jest indywidualnym procesem każdego towarzystwa ubezpieczeniowego. Sposób obliczania składki jest pilnie strzeżoną tajemnicą, a na ostateczną wysokość składki wpływa kilkadziesiąt, a nawet kilkaset, czynników. Jedno jest pewne - mając punkty na koncie, zapłacisz więcej, niż gdybyś ich nie miał.
-
Czy można zlikwidować punkty karne?
Póki co możliwość umorzenia części punktów karnych w zamian za wzięcie udziału w szkoleniu WORD jest dostępna. Bez tego na umorzenie punktów trzeba czekać dwa lata od momentu ich otrzymania.